Zespół McLaren potwierdził zatrudnienie Andreasa Seidla w roli dyrektora zarządzającego.
Niemiec w latach 2014-2017 stał na czele programu Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Jego ekipa w tym okresie trzykrotnie wygrała cały cykl, podobnie jak wyścigi Le Mans. Seidl zdecydował się opuścić szeregi koncernu ze Stuttgartu, gdy ten zrezygnował z planów utworzenia zespołu Formuły 1 na rzecz Formuły E.
43-latek, który w przeszłości pracował dla m.in. BMW Sauber, zdecydował się przyjąć ofertę McLarena, gdzie obejmie stanowisko dyrektora zarządzającego. Pozyskanie Seidla jest związane z procesem restrukturyzacji po nieudanym sezonie 2018, w którym ekipa mimo przejścia na jednostki napędowe Renault nie była w stanie zbliżyć się do czołowej trójki.
„To dla mnie ogromny przywilej oraz wyzwanie, na co jestem gotowy” – powiedział Andreas Seidl. „Możliwość wniesienia własnego wkładu w dziedzictwo McLarena jest niesamowicie inspirująca. McLaren ma wizję, przywództwo oraz doświadczenie, lecz co najważniejsze, znajdują się tu ludzie chcący wrócić do czołówki, co jest moją misją oraz obiektem koncentracji”.
Niemiec będzie bezpośrednio odpowiadał przed dyrektorem McLaren Racing – Zakiem Brownem, który przekaże mu część swoich obowiązków i będzie mógł zaangażować się w program w Indianapolis 500. Z kolei Seidl będzie nadzorował pracę dyrektora technicznego Jamesa Key’a, Simona Robertsa odpowiedzialnego za proces produkcji oraz szefa mechaników Paula Jamesa.