Mistrzostwa, w których startuje junior Red Bulla – Dan Ticktum, nie kwalifikują się do systemu punktów umożliwiających uzyskanie superlicencji uprawniającej do startów w Formule 1.
Ticktum jest juniorem Red Bulla i walczy o pięć ostatnich punktów, jakie pozwolą mu zdobyć prawo do rywalizacji w F1. W tym celu bierze udział w inauguracyjnym sezonie zimowej edycji azjatyckiej F3. Znajduje się ona w wykazie serii, które umożliwiają zdobycie punktów do superlicencji.
W ubiegły weekend okazało się jednak, że zimowa seria azjatyckiej F3 nie zapewni mu takich punktów.
Załącznik L przepisów Międzynarodowej Federacji Samochodowej mówi, że punkty do superlicencji mogą zostać przyznane tylko wtedy, gdy seria składa się z co najmniej pięciu wyścigowych weekendów, a rywalizacja w niej odbywa się na co najmniej trzech różnych torach.
Sezon zimowej azjatyckiej F3 składa się z zaledwie trzech eliminacji: jednej na torze Buriram w Tajlandii oraz dwóch kolejnych, jakie gości znany fanom Formuły 1 obiekt Sepang w Malezji.
Poproszony o komentarz dyrektor do spraw bezpieczeństwa w FIA – Adam Baker, powiedział: „Wszystkie mistrzostwa znajdujące się w wykazie, umożliwiają zdobycie punktów do superlicencji, o ile spełniają kryteria określone w załączniku L. Niestety każda seria, która nie spełnia kryteriów zawartych w załączniku L, nie będzie umożliwiała zdobycia punktów do superlicencji”.
Teoretycznie Ticktum potrzebował co najmniej trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej, aby zdobyć pięć punktów, dzielących go od uzyskania superlicencji. Obecnie plasuje się jednak na ósmej pozycji, po incydentach z Tajlandii i problemach z bolidem, jakie dokuczały mu w Malezji.
Nie wiadomo, czy w świetle ostatnich doniesień Ticktum dokończy sezon w zimowej azjatyckiej F3. Jak informuje portal motorsport.com decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta wkrótce.